Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Olsztyn: Kradła markowe oprawki okularów. Została zatrzymana, gdy stawiła się w komendzie podpisać dozór

Zarzut kradzieży usłyszała 34-letnia Marta B. Kobieta wykorzystując nieuwagę ekspedientek z salonów optycznych miała kraść markowe oprawki okularów. Sprawczyni została zatrzymana, kiedy zgłosiła się z mężem podpisać dozór orzeczony za wcześniejsze przestępstwa. O tym, że kobieta okradała optyków, ci dowiedzieli się od policjantów. Kobieta była już w przeszłości karana za oszustwa. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu olsztyńskiej komendy zatrzymali dwie osoby podejrzewane o kradzieże. Funkcjonariusze dowiedzieli się o popełnianiu przestępstw - kradzieży markowych oprawek okularów – typowali, jako sprawców pewne małżeństwo. We wtorek 11 marca br. podejrzewani tj. 34-letnia Marta B oraz jej mąż 34-letni Jacek B stawili się w komendzie na dozór policyjny, ponieważ małżeństwo już ma swoim koncie oszustwa. W tym właśnie czasie kryminalni zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy trafili wprost do policyjnej celi. Wczoraj podczas przesłuchania wyszło na jaw, że kobieta wykorzystując nieuwagę ekspedientek salonów optycznych kradła markowe oprawki. Policjanci udowodnili podejrzanej, że ta ukradła  4 razy w 4 różnych salonach optycznych. Łączna suma skradzionego mienia to 2500 złotych. Kobieta złożyła obszerne wyjaśnienia i przyznała do zarzucanych jej czynów. Mąż podejrzanej został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony.

Policjanci odzyskali także skradzione oprawki. O fakcie kradzieży właściciele salonów optycznych dowiedzieli się od policjantów.

Wcześniejsze zatrzymania za oszustwa

Przypomnijmy, że małżeństwo było już w przeszłości karane. 11 i 12 czerwca 2013 roku policjanci Centralnego Biura Śledczego i Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie podczas wspólnej akcji na terenie Olsztyna i Górowa Iławeckiego zatrzymali 7 osób podejrzanych o wyłudzenia kredytowe m.in. na zakup w systemie ratalnym sprzętu rtv tj. komputerów, telewizorów, tabletów, a także samochodów osobowych.

Wśród zatrzymanych była Marta B. To kobieta była odpowiedzialna za cały proceder. Wykorzystała ona fakt, że miała zarejestrowaną działalność gospodarczą. To dawało jej możliwość wystawiała na inne osoby fikcyjnych zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach, które później służyły do popełniania licznych oszustw.

Osobami, które brały udział w całym procederze byli znajomi kobiety - najczęściej osoby bezrobotne. Po otrzymaniu zaświadczeń jechali oni wraz z mężem Marty B. do jednej z placówek bankowych, z którą podejrzani weszli w porozumienie. Placówka ta skredytowała im zakup 6 samochodów o łącznej wartości blisko 300 tysięcy złotych.  Auta te następnie bez zgody banku za odpowiednio niższe kwoty sprzedano, a wspólnicy dzielili się zyskiem.

Podobnie odbywał się proceder związany z zakupem sprzętu rtv. Kobieta wystawiała zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, a następnie jej fikcyjni pracownicy szli do sklepów i kupowali na raty m.in. sprzęt rtv, telefony, telewizory, tablety. Oczywiście zadłużenia nie spłacali, a wyłudzone w ten sposób rzeczy sprzedawali paserom. Łącznie wspólnicy w oszustwach wyłudzili sprzęt na ok. 150 tysięcy złotych.

Marta B. oraz Jacek B. są znani policjantom. W 2012 roku zostali zatrzymani za podobne oszustwa. Mimo to, nie przestali prowadzić swojej przestępczej działalności werbując do udziału w niej kolejne osoby.

W wyniku prowadzonej pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe realizacji funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację wykorzystywaną do popełnienia przestępstw, gotówkę, sprzęt komputerowy i rtv, a także nieruchomości. Policjanci odzyskali również 4 samochody o łącznej wartości 200 tysięcy złotych.

W akcji brali również udział funkcjonariusze CBŚ w Słupsku i Koszalinie.

Łącznie wszyscy podejrzani usłyszeli 34 zarzutów, z czego 14 usłyszała Marta B., a 3 jej małżonek. Policjanci wraz z prokuratorem wnioskowali o tymczasowy areszt wobec podejrzanych. W przypadku kobiety sąd podjął decyzję o jej izolacji na trzy miesiące. Natomiast w przypadku mężczyzny, ze względu na jego stan zdrowia, zastosowano poręczenie majątkowe.

Powrót na górę strony