Mrągowo: Groziła sąsiadom podpaleniem domu
55-latka z gminy Mikołajki trafiła do policyjnego aresztu po tym, jak groziła sąsiadom. Kobieta straszyła, że podpali ich dobytek. Jej zachowanie było na tyle przekonujące, że policjanci, by zapewnić bezpieczeństwo zgłaszającym musieli agresywną kobietę zatrzymać w policyjnym areszcie. Gdy sprawczyni wytrzeźwieje usłyszy od policjantów zarzuty kierowania gróźb. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem na terenie gminy Mikołajki. Oficer dyżurny mrągowskiej policji otrzymał informację o awanturującej się kobiecie. Pod wskazany adres natychmiast pojechał patrol policji.
Już na miejscu policjanci ustalili, że doszło do awantury z udziałem 55-latki i jej starszych sąsiadów. Z relacji pokrzywdzonych wynikało, że kobieta była nietrzeźwa i bardzo agresywna. Wyzywała ich i groziła podpaleniem ich dobytku. A następnie jakby nigdy nic wsiadła na rower i odjechała.
Na szczęście niedaleko. Chwilę później policjanci zauważyli 55-letnią rowerzystkę zmierzającą w kierunku krajowej 16. Kobieta jadąc rowerem piła alkohol.
Funkcjonariusze uniemożliwili jej dalszą jazdę. Potwierdzili również przypuszczenia zgłaszających. Zatrzymana kobieta miała w swoim organizmie ponad 2 promile alkoholu. Policjanci przewieźli kobietę do jej miejsca zamieszkania. Ta niestety mimo obecności funkcjonariuszy była nadal agresywna w stosunku do swoich sąsiadów. Nie ustawały również groźby podpalenia. Jej zachowanie było na tyle przekonujące, że policjanci, by zapewnić bezpieczeństwo zgłaszającym musieli ją zatrzymać w policyjnym areszcie.
55-latka odpowiedziała już za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości i spożywanie alkoholu wbrew ustawie o wychowaniu w trzeźwości. Dzisiaj usłyszy zarzuty kierowania gróźb. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.