Bartoszyce: Został zatrzymany, bo miał odbyć karę 5 dni w areszcie. Zostanie tam jednak 21 miesięcy i na tym nie koniec
Krzysztof S. został zatrzymany, bo miał odbyć karę 5 dni pozbawienia wolności w areszcie za wykroczenie. Jak się później okazało, spędzi w odosobnieniu prawie 2 lata, a nawet dłużej, za przestępstwa których się dopuścił w ostatnim czasie. Wczoraj poszukiwany usłyszał dodatkowo zarzut kradzieży. W najbliższym czasie za swoje zachowanie po raz kolejny odpowie przed sądem. Grozi mu do 1,5 roku więzienia.
W poniedziałek około godziny 23.00 bartoszyccy policjanci zatrzymali 28-letniego Krzysztofa S. Mężczyzna był poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia do Aresztu Śledczego w Bartoszycach, gdzie miał odbyć karę zastępczą 5 dni pozbawienia wolności za wykroczenie. Jak się później okazało to nie jedyna kara, którą miał do „odsiadki”. Za przestępstwa, których się dopuścił w ostatnim czasie spędzi w więzieniu prawie 2 lata. 28-latek odbędzie karę między innymi za kradzież, groźby oraz zmuszenie do określonego zachowania.
Na tym jednak nie koniec. Wczoraj policjanci operacyjni ustalili też, że 28-latek najprawdopodobniej w czerwcu br. ukradł pilarkę elektryczną o wartości 600 zł. W tej sprawie w tutejszej jednostce jest prowadzone dochodzenie. Krzysztof S. usłyszał już zarzut kradzieży mniejszej wagi. Policjanci przeprowadzili też wizję lokalna z udziałem 28-latka.
Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Powiedział, że ukradł pilarkę, po czym sprzedał ją w lombardzie, a pieniądze przeznaczył na jedzenie.
Krzysztof S. ze swojego zachowania po raz kolejny będzie się tłumaczył przed sądem. Ponieważ przestępstwa tego dopuścił się w warunkach recydywy grozi mu kara do 1,5 roku pozbawienia wolności.
Wczoraj został doprowadzony do Aresztu Śledczego w Bartoszycach. Wszystko wskazuje na to, że jego pobyt w tym miejscu jeszcze się wydłuży.
bp/af