Działdowo: Uderzył w radiowóz i uciekł z miejsca zdarzenia. Po kilku minutach został zatrzymany w innej miejscowości
Policjanci wezwani do awantury domowej już dojeżdzali na miejsce, gdy na łuku drogi uderzył w nich samochód sprawcy interwencji. Jego kierowca nie zatrzymał się i odjechał. Na szczęście zderzenie samochodów nie było na tyle poważne, by zatrzymać funkcjonariuszy, którzy ruszyli za uciekinierem. Po kilku minutach odnaleźli stojące auto na jednej z posesji w innej miejscowości. Nietrzeźwy uciekinier został zatrzymany.
Policjanci z Rybna byli na trasie Groszki-Rybno, gdy podczas dojazdu na zleconą przez oficera dyżurnego interwencję domową, na jadący radiowóz najechał inny samochód osobowy. Kierujący autem suzuki na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków drogowych i uderzył w policyjne auto. Mężczyzna po zdarzeniu nie zatrzymał się i odjechał. Na szczęście zderzenie aut było na tyle niegroźne, że policjanci pojechali za kierowcą suzuki. Ten jednak nie miał zamiaru się zatrzymać, nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe wydawane przez policyjny radiowóz. Po kilku minutach został zatrzymany na terenie jednej z posesji w Rybnie.
Mężczyzna, który prowadził samochód - mieszkaniec gminy Rybno - miał problemy z utrzymaniem się na własnych nogach i było czuć od niego zapach alkoholu.
Jak okazało się kierujący suzuki, to Wiesław B. - mężczyzna, do którego policjantów wezwano wcześniej na interwencję. Najwyraźniej 51-latek chciał uniknąć spotkania z funkcjonariuszami w mieszkaniu. Po tym jak spotkał ich na drodze został zatrzymany i doprowadzony do komendy w Działdowie. Mężczyźnie pobrano krew do badań. Gdy wytrzeźwieje będzie miał okazję wytłumaczyć się ze swojego zachowania
(JN)