68-latka z Bartoszyc oszukana metodą „na inwestycję”. Straciła blisko 89 tys. zł
Policjanci z Bartoszyc prowadzą postępowanie w sprawie 68-letniej mieszkanki miasta, która padła ofiarą oszustwa internetowego. Zamiast obiecanego zysku kobieta straciła 88.800 zł.
W czwartek (18.09.2025 r.) do bartoszyckiej Komendy zgłosiła się 68-letnia mieszkanka miasta, która padła ofiarą oszustwa internetowego. Kobieta, przeglądając Internet, natrafiła na reklamę firmy obiecującej szybki zarobek w wysokości kilku tysięcy złotych miesięcznie. 68-latka kliknęła w reklamę, podała wymagane dane, a następnie skontaktował się z nią mężczyzna podający się za pracownika firmy inwestycyjnej. Mężczyzna nakłonił seniorkę do podania swoich danych osobowych i założenia „u nich” konta klienta, a następnie polecił wpłatę „wpisowego”. Kobieta niczego nie podejrzewając postępowała zgodnie ze wskazówkami. Od tego momentu mężczyzna codziennie kontaktował się z seniorką, informując o rzekomych zyskach. W kolejnych krokach rzekomy pracownik firmy inwestycyjnej nakłonił kobietę do zaciągnięcia pożyczki w wysokości 150 tys. zł. Mieszkanka Bartoszyc, ufając oszustowi, podała mu wszystkie dane z dowodu osobistego oraz numer rachunku bankowego. W kolejnych dniach przekazywała mężczyźnie kody BLIK, bo zapewniał ją, że są potrzebne do spłaty zaciągniętego zadłużenia. Na kilka dni przed zgłoszeniem przestępstwa z kobietą dwukrotnie kontaktowali się pracownicy banku, którzy pytali, czy sama logowała się do bankowości i zaciągnęła pożyczkę. Seniorka, działając zgodnie z instrukcjami oszusta, potwierdziła, że to ona. Dopiero gdy zadzwonił do niej pracownik innego banku i poinformował, że może chodzić o oszustwo, kobieta zgłosiła sprawę na policję. W wyniku działań sprawców straciła 88.800 zł.
Apelujemy!
Nigdy nie przekazujmy kodów BLIK ani danych do logowania osobom obcym. Nie bierzmy pożyczek na polecenie „doradców” poznanych w Internecie. W przypadku wątpliwości natychmiast skontaktujmy się z rodziną lub policją.
(em/kh)