Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Włamywacz został zatrzymany przez pokrzywdzonego i jego sąsiada – policjanta

Podniósł żaluzję, wybił szybę i wszedł do domu jednorodzinnego. Właściciel wracając po pracy, zauważył zapalone światło i od razu wiedział, że coś jest nie tak, bo nikogo w domu nie powinno być. Spłoszył włamywacza, który uciekł w pole. Mężczyzna ruszył w pościg i dogonił mężczyznę. Na tą sytuację „najechał” sąsiad pokrzywdzonego – Naczelnik Wydziału Kryminalnego, który bez wahania ruszył z pomocą i pomógł obezwładnić krewkiego, poszukiwanego recydywistę, który następnie trafił w ręce interweniujących funkcjonariuszy.

We wtorek (18.03.2025) przed godz. 19:00 policjanci interweniowali w jednej z miejscowości w gm. Bartoszyce w związku z informacją od Naczelnika Wydziału Kryminalnego podinsp. Daniela Pejłachowskiego, który pomógł sąsiadowi w obezwładnieniu włamywacza. Zatrzymany 45-latek, to doskonale znany policjantom mężczyzna, który niejednokrotnie był karany za przestępstwa kradzieży i kradzieży z włamaniem. Tego wieczoru włamał się do domu jednorodzinnego i został spłoszony przez właściciela, który akurat wrócił z pracy. 45-latek chciał uciec, jednak nie udało mu się to. Pokrzywdzony dogonił go na polu, a wracający do domu sąsiad mężczyzny – Naczelnik Wydziału Kryminalnego, widząc szarpaninę, ruszył z pomocą. Okazało się, że 45-latek jest poszukiwany w związku z koniecznością odbycia 7-miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo kradzieży z włamaniem. Mężczyzna trafił do policyjnej celi, gdzie trzeźwiał. W środę (19.02.2025) usłyszał zarzut przestępstwa włamania i usiłowania kradzieży oraz uszkodzenia mienia w warunkach multirecydywy. Łączna wartość strat wyniosła 6500 złotych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. W czwartek (20.02.2025) został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi 7-miesięcy. Możliwe, że jego pobyt za kratami się przedłuży. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 15 lat za kratami. 

(mk/aj)

Powrót na górę strony