Policjanci odzyskali auta skradzione w Norwegii i pochodzące z kradzieży silniki łodzi motorowych
Policjanci w toku codziennej służby weryfikują wiele informacji na temat popełnionych przestępstw, które wpływają do nich różnymi drogami. Nie lekceważą żadnej z nich. Tak było też tym razem, gdy policjanci z Mrągowa dowiedzieli się, że przez teren ich powiatu mogą być przewożone wartościowe przedmioty pochodzące z kradzieży. Dzięki szybkim i zdecydowanym działaniom mrągowscy policjanci odzyskali dwa skradzione na terenie Norwegii samochody oraz silniki łodzi motorowych, również pochodzące z kradzieży. Zatrzymany został 41-letni kierowca auta, którym transportowane były pojazdy.
We wtorek (08.10.2024 r.) w godzinach popołudniowych policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie otrzymali informację, że na terenie powiatu mrągowskiego może znajdować się pojazd, którym przewożony jest ładunek pochodzący z kradzieży.
Ze względu na to, że auto miało być w ruchu i w każdej chwili mogło się przemieścić, czas na podjęcie właściwych decyzji był ograniczony. Dlatego funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do działania, ustalając miejsce, gdzie ten pojazd mógłby się znajdować oraz typując go do kontroli.
Ich typowania bardzo szybko okazały się słuszne. Na jednym z parkingów podjęli interwencję, widząc zaparkowany samochód ciężarowy z naczepą. Po otworzeniu drzwi naczepy ich oczom ukazały się dwa samochody osobowe oraz silniki łodzi motorowych, których stan i sposób demontażu świadczył o tym, że pochodziły z kradzieży. Jak się szybko okazało po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych, dwa samochody osobowe marki Audi z 2020 r. oraz 2019 r. warte łącznie około 450 000 zł, widniały jako utracone na terenie Norwegii. Podobne było też pochodzenie silników łodzi motorowych, wartych w sumie około 80 000 zł, które zostały zarejestrowane jako skradzione na terenie Szwecji. Policjanci zatrzymali w tej sprawie 41-letniego kierowcę ciężarówki.
Mrągowscy policjanci wyjaśniają okoliczności tego, w jaki sposób skradzione przedmioty znalazły się w Polsce, dokąd miały trafić i kto jest ich nadawcą.
Na poniższym nagraniu widoczni są policjanci sprawdzający zawartość naczepy ciężarówki, czyli znajdujące się w środku samochody i silniki łodzi motorowych.
(pk/tm)