Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Olsztyn: „Multirecydywista” - kolejny raz pijany prowadził auto

34-letni Michał B. mając 2 promile alkoholu w organizmie spowodował kolizję drogową. Mężczyzna początkowo próbował się dogadać z pokrzywdzonym, jednak ten poczuł od niego alkohol i powiadomił olsztyńskich policjantów. Okazało się, że kierujący już 4-krotnie wsiadał za kierownicę będąc pod wpływem alkoholu. Dodatkowo mężczyzna nie stosował się do prawomocnego wyroku sądowego zakazującego mu czynności kierowania. Podejrzany w lutym br. opuścił więzienne mury, gdzie spędził ostatnie 1,5 roku. Za popełnione przestępstwa kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku kara może być wyższa ze względu na działanie 34-latka w warunkach tzw. „recydywy” czyli powrotu do przestępstwa.

Wyjątkową bezmyślnością i arogancją wobec innych uczestników ruchu drogowego wykazał się 34-letni  kierowca  forda. Mężczyzna, u którego badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu  w organizmie,  spowodował kolizję drogową. Po zdarzeniu drogowym sprawca próbował polubownie załatwić sprawę z poszkodowanym - bez wzywania policji. Jednak, kiedy drugi uczestnik zdarzenia zdał sobie sprawę, że kierowca był pod wpływem alkoholu, natychmiast wezwał policjantów. Funkcjonariusze sprawdzili dane osobowe nietrzeźwego kierowcy  w policyjnych systemach. Okazało się, że Michał B. ma orzeczony aktywny zakaz sądowy na prowadzenie wszelkich pojazdów. Policjanci ustalili, że mężczyzna aż czterokrotnie wsiadał za kierownicę będąc pod wpływem alkoholu, a w lutym br.- opuścił więzienne mury. W  zakładzie karny sprawca spędził za te przestępstwa 1,5 roku. Michał K. został osadzony  w policyjnym areszcie. 34-latek przyznał, że tuż przed zdarzeniem przez kilka dni spożywał alkohol, a w dniu kolizji – pił piwo. Teraz sprawca za swoje czyny będzie tłumaczył się przed sądem. Kodeks karny za popełnione przez mężczyznę przestępstwa przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku kara może być wyższa ze względu na działanie 34-latka w warunkach tzw. „recydywy” czyli powrotu do przestępstwa.

Powrót na górę strony