Po sygnałach od mieszkańców interweniowali policjanci
Policjanci zwalczający przestępstwa przeciwko zwierzętom interweniowali na jednym z osiedli w Elblągu po otrzymaniu sygnałów od mieszkańców i zarządcy nieruchomości. Jeden z lokatorów miał znęcać się nad psem. Przypuszczenia się potwierdziły.
Sąsiedzi mieli słyszeć przenikliwy skowyt, pies miał załatwiał potrzeby na balkonie a odór nie pozwalał normalnie funkcjonować. To część zarzutów jakie przedstawił administrator jednego z osiedli w Elblągu w zawiadomieniu o popełnionym przestępstwie. Sprawa dotyczy mężczyzny, który miał „opiekować” się sześciomiesięcznym kundelkiem. Na miejsce pojechali funkcjonariusze, którzy zajmują się sprawami krzywdzonych czworonogów. Drzwi do mieszkania otworzył im drzwi 26-latek, który wynajmował tam lokal. Już od progu dało się wyczuć nieprzyjemny zapach odchodów. Jak się okazało pies załatwiał się na balkonie a właściciel nie sprzątał po nim. Według policjantów zwierzę w ogóle nie wychodziło z domu. Kundelek trafił pod opiekę specjalistów ze schroniska OTOZ Animals w Elblągu. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzęciem. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
(js/rj)