Usiłował podpalić budynek. Wytropił go policyjny pies
Przebywał w pomieszczeniu, w którym nie powinno go być. Miał ze sobą przewody elektryczne i butelkę wypełnioną łatwo palną cieczą. Spłoszyli go właściciele. Podejrzanego wytropił policyjny pies, który doprowadził funkcjonariuszy do oddalonego o blisko 3 km domu. Zatrzymany 24-latek odpowie przed sądem za usiłowanie zniszczenia mienia poprzez podpalenie.
W miniony piątek (26.04.2019) wieczorem oficer dyżurny morąskiej policji został poinformowany o mężczyźnie, który z nieznanych przyczyn przebywał w pomieszczeniu gospodarczym na posesji w jednej z miejscowości na terenie tamtejszej gminy. Mężczyzna ten został spłoszony i uciekł. Na miejscu został jego rower i ślady po butach. Właściciele posesji oprócz wymienionych przedmiotów w pomieszczeniu gospodarczym, w którym go nakryli znaleźli także przewody elektryczne oraz szklaną butelkę z łatwopalną cieczą. Z ich relacji wynikało, że ani przewody ani butelka nie były ich własnością. Nie potrafili również wskazać, kto wszedł do ich pomieszczenia. Na miejsce został skierowany policyjny pies tropiący. Tym razem był to VOX ze swoim przewodnikiem z Komendy Powiatowej Policji w Iławie. Ten nietypowy funkcjonariusz szybko podjął trop i zaprowadził policjantów do oddalonego o blisko 3 km domu, w którym mieszkał podejrzewany o podpalenie mężczyzna. 24-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzut usiłowania zniszczenia mienia poprzez podpalenie. Mężczyzna nie kwestionował swojej winy. Jednak nie wyjaśnił powodów swojego zachowania.
Kodeks karny za przestępstwo zniszczenia cudzej rzeczy przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
ak/in