Olsztyn: Z mieszkania byłego wspólnika zabrał sprzęt budowlany o wartości 10.000 złotych
Zarzut kradzieży usłyszy dziś 41-letni Grzegorz R. Mężczyzna z mieszkania swojego byłego współpracownika zabrał m.in. sprzęt elektroniczny i budowlany na kwotę ponad 10.000 złotych. Sprawca policjantom powiedział, że mienie należy do niego – więc odebrał tylko swoją własność. Za przestępstwo kradzieży kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj na ulicy Stramkowskiej w Olsztynie. Kilka minut po godzinie 15.00 do wynajmowanego mieszkania zapukał 41-letni Grzegorz R. Drzwi otworzyła kobieta - współlokatorka, wynajmująca mieszkanie wspólnie z mężczyzną. O tego właśnie mężczyznę dopytywał się nieznajomy, wskazując że są oni kolegami. Kobieta stwierdziła, że jej współlokator wyszedł z domu i pokazała mężczyźnie pusty pokój. W tym właśnie momencie 41-latek zaczął zabierać z pomieszczenia rzeczy, które jak twierdził są jego własnością. Mężczyzna zabrał pieniądze, telefony komórkowe, laptop, dyski twarde, narzędzia budowlane oraz dokumenty. Grzegorz R. nie reagował na prośby kobiety, aby ten nie zabierał cudzej własności i pośpiesznie opuścił mieszkanie. Prawowity właściciel skradzionego mienia natychmiast o zdarzeniu powiadomił policję. Już po chwili funkcjonariusze byli na miejscu, gdzie zastali mężczyznę niosącego pokaźny pakunek. Policjanci zatrzymali Grzegorza R. i przewieźli go do policyjnego aresztu.
Dalsze czynności policjantów rzuciły nieco światła na przyczyny nietypowego zachowania sprawcy. Okazało się, że obaj mężczyźni w przeszłości prowadzili wspólnie firmę budowlaną. Drogi ich jednak się rozeszły i firma przestała istnieć. Grzegorz R. nie mógł jednak pogodzić się z tym faktem, dlatego zabrał przedmioty należące do byłego już wspólnika.
41-latkowi grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.