Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

KWP, Bartoszyce: Zaostrzenie przepisów dotyczących dopalaczy

Policjanci niemal codziennie interweniują wobec osób znajdujących się pod wpływem dopalaczy i innych środków. Niestety czasem oni i służby medyczne nie są w stanie pomóc odurzonej osobie. Wczoraj w Sępopolu zasłabł 27-latek. Pomimo podjętej reanimacji, zmarł. Z relacji rodziny wynika, że od kilku miesięcy zażywał nieznane substancje, najprawdopodobniej dopalacze. Od dziś obowiązują przepisy, które mają ograniczyć wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu środków zastępczych i nowych substancji psychoaktywnych.

Policjanci prowadzą wszechstronne działania mające na celu walkę z problematyką dopalaczy. Funkcjonariusze rozpracowują grupy przestępcze wytwarzające lub handlujące środkami psychoaktywnymi. Stróże prawa prowadzą również szeroko zakrojoną działalność profilaktyczną. W tym celu odwiedzają placówki oświatowe i inne instytucje, gdzie prowadzą prelekcje dotyczące zagrożeń jakie niesie ze sobą zażywanie dopalaczy i narkotyków. Podczas pogadanek tłumaczą młodzieży dlaczego tak niebezpieczne jest eksperymentowanie z tego typu środkami odurzającymi. Policjanci nieustannie współpracują z innymi instytucjami i służbami zajmującymi się problematyką dopalaczy. Wymienić należy tutaj przede wszystkim Państwową Inspekcję Sanitarną i Służbę Celną.

A zagrożenie związane z zażywaniem dopalaczy jest ogromne. Nigdy do końca nie wiadomo z czego składają się dane substancje chemiczne. Ich skład to jedna wielka niewiadoma – zagadka, którą rozwikłać mogą jedynie specjalistyczne i czasochłonne badania laboratoryjne. Ale i badania nie dają ostatecznej odpowiedzi. Zdarza się bowiem, że różne partie dopalaczy o tej samej nazwie mają zarazem inny skład. Takie same jest tylko opakowanie. Co jest w środku – tego do końca nigdy nie wiadomo. Nigdy nie wiadomo również, jak po ich zażyciu zareaguje konkretny organizm. Stanowi to ogromne zagrożenie dla osoby, która zażyje dopalacz. W przypadku zatrucia i hospitalizacji lekarz jest praktycznie bezradny – nie znając substancji, którą zatruł się chory, nie jest w stanie dobrać farmakoterapii. A czas działa na niekorzyść zatrutej osoby.

W 2017 roku na Warmii i Mazurach odnotowano 94 zatrucia dopalaczami, natomiast od początku tego roku - 45.

Wczoraj po godzinie 21.00 policjanci zostali wezwani do Sępopola przez matkę 27-latka, który miał zachowywać się agresywnie wobec swoich bliskich. Mężczyzna odgrażał się, że zrobi coś złego sobie lub innej osobie. Z relacji rodziny wynika, że mężczyzna od kilku miesięcy zażywał nieznane substancje, najprawdopodobniej dopalacze. Policjanci jadąc na interwencję powiadomili także pogotowie ratunkowe.

27-latka zastali przed jego domem w obecności rodziny. Mężczyzna nie reagował na polecenia i wezwania policjantów do uspokojenia się, był pobudzony i agresywny wobec nich. Jego zachowanie zmusiło funkcjonariuszy do użycia wobec niego środków przymusu bezpośredniego. 27-latek został obezwładniony i zostały mu założone kajdanki. Niemal w tej samej chwili stracił przytomność. Policjanci od razu przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy przedmedycznej. Na miejsce dotarła już wcześniej wezwana karetka pogotowia. Mimo pomocy udzielonej 27-latkowi przez lekarza, mężczyzna zmarł.

Wszystkie okoliczności tej interwencji wyjaśniane są pod nadzorem prokuratora. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która wyjaśni, co mogło być bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny.

Walkę z przestępcami wytwarzającymi i wprowadzającymi do obrotu dopalacze wspomogą znowelizowane przepisy prawa, które dziś wchodzą w życie. Zgodnie z nowelizacją przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, handel dopalaczami jest zagrożony taką sama karą więzienia jak handel narkotykami. Sprawcy grozi kara nawet 12 lat pobawienia wolności. Za posiadanie znacznej ilości środków psychoaktywnych grożą 3 lata więzienia.

Po zmianach listy związków zakazanych mają stanowić załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia, a nie do ustawy. Ma to ułatwić ich aktualizację i w efekcie przyspieszyć delegalizację kolejnych dopalaczy. Zmieni się także samo ich definiowanie, by producenci groźnych substancji łatwo nie "wymykali się" poprzez drobne zmiany składu i nową nazwę.

Nowe przepisy wprowadzają obowiązek zgłaszania do Państwowej Inspekcji Sanitarnej przypadków zatrucia środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną. Do końca marca każdego roku Główny Inspektor Sanitarny będzie zobowiązany do sporządzenia raportu podsumowującego zgłoszenia z całej Polski, a placówki podejrzewające pacjenta o stosowanie dopalaczy będą musiały powiadomić o tym powiatowego inspektora sanitarnego. Ustawa zakłada także utworzenie rejestru zgonów i zatruć spowodowanych przez dopalacze.

Przepisy zakładają zapewnienie takiego samego wsparcia osobom uzależnionym od dopalaczy jak od narkotyków – będą one mogły liczyć na leczenie, rehabilitację i wsparcie psychologiczne.

Eksperci podnoszą, że dopalacze to nie tylko problem ludzi młodych. Ofiarami coraz częściej padają osoby dorosłe. Na podstawie obserwacji objawów, z jakimi zatruci dopalaczami trafiają do szpitali, toksykolodzy podejrzewają, że na nielegalnym rynku pojawiły się substancje o bardzo niebezpiecznym działaniu, powodujące m.in. przedłużające się objawy niewydolności oddechowej.

kgp/in

Powrót na górę strony