Olsztyn: Wiedziała, że jak zadzwoni do swojego dzielnicowego, on jej pomoże
Był w domu i odrabiał z dzieckiem lekcje. W pewnym momencie zadzwonił jego służbowy telefon. Mł. asp. Piotr Drozd odebrał go, po czym chwycił legitymację służbową i kajdanki i ruszył, by pomóc starszej kobiecie. Dzielnicowy doskonale zna swój rejon i wiedział, że samotna kobieta, która do niego zadzwoniła z prośbą o natychmiastową pomoc, faktycznie jej potrzebowała. Szybka reakcja policjanta pozwoliła na zatrzymanie 60-letniego Stanisława P., który najprawdopodobniej chciał okraść mieszkankę Gietrzwałdu.
Popołudnie po służbie
Mł. asp. Piotr Drozd na co dzień dzielnicowy z Gietrzwałdu wczoraj miał dzień wolny. Pomagał dziecku odrabiać lekcje, gdy zadzwonił jego służbowy telefon. Policjant, mimo, że nie był na służbie odebrał, bo wiedział, że telefon dzwoni wtedy, gdy ktoś potrzebuje pomocy. I tak faktycznie było. W słuchawce aspirant usłyszał przestraszony, drżący głos kobiety. Mieszkanka Gietrzwałdu poprosiła go o natychmiastową pomoc. Z relacji jej wynikało, że nieznany mężczyzna po raz kolejny próbuje dostać się do jej domu.
Dzielnicowy znał kobietę i wiedział, że mieszka sama. Natychmiast chwycił broń, kajdanki i legitymację służbową, wsiadł do swojego auta i pojechał do zgłaszającej. Z uwagi na to, że kobieta mieszkała w tej samej miejscowości, policjant po kilku minutach był już u niej pod domem. Przestraszona kobieta pokrótce opowiedziała o całej sytuacji, opisała, jak był ubrany sprawca i w którym kierunku uciekł.
Mł. asp. Piotr Drozd sprawdzając przyległe ulice zauważył stojącego na przystanku autobusowym mężczyznę, który wyglądem odpowiadał rysopisowi sprawcy. Podszedł do niego, powiedział, że jest policjantem i wyjaśnił dlaczego go legitymuje. Stanisław P. od razu stwierdził, że nic nie ukradł, a w domu kobiety szukał jedynie swojego starego znajomego.
Dzielnicowy zadzwonił do oficera dyżurnego policji i poprosił o przysłanie patrolu. Policjanci z Olsztynka, którzy przyjechali do Gietrzwałdu sprawdzili dane Stanisława P. w policyjnych systemach informatycznych. Okazało się, że był on w przeszłości wielokrotnie notowany za kradzieże i włamania. Funkcjonariusze zatrzymali 60-latka w policyjnym areszcie.
Tego samego dnia nieznany mężczyzna, który miał chodzić od domu do domu, widziany był także na terenie Olsztyna i Stawigudy. Sprawy te dokładnie sprawdzają olsztyńscy policjanci. To, jakie zarzuty usłyszy Stanisław P. będzie wiadomo dopiero po jego przesłuchaniu i sprawdzeniu, czy przypadkiem w tym samym celu nie „odwiedził” on innych domów w okolicy.
Sytuacja ta pokazuje jak ważne jest, by znać swojego dzielnicowego. Komenda Miejska Policji w Olsztynie ma ich aż 57 w całym powiecie, na terenie województwa pracuje ich 283.
Poznaj swojego dzielnicowego wchodząc na stronę internetową policji z Twojego powiatu,w zakładkę „Dzielnicowi”.
Policjant jak psycholog, lekarz, ksiądz
Przyjęło się mówić, że dzielnicowy to policjant pierwszego kontaktu. To właśnie dzielnicowy służy pomocą w rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów, od tych najdrobniejszych do bardziej skomplikowanych.
Dzielnicowy identyfikuje potrzeby społeczności lokalnej, reaguje na łamanie prawa, służy mieszkańcom pomocą poprzez informowanie o możliwościach rozwiązania ich problemów, wskazuje instytucje, które należy w to zaangażować.
Z czym najczęściej mieszkańcy zwracają się do dzielnicowego? Chodzi o sprawy rodzinne, sąsiedzkie spory. Czasem wystarczy moja obecność, że jestem i wysłucham. Kiedy indziej trzeba szybko działać. Zadzwonić do pomocy społecznej, administracji osiedla, żeby ktoś w trudnej sytuacji nie stracił dachu nad głową i miał szansę na godne życie. Reaguję widząc połamane kafle w chodniku, brak światła na klatce schodowej, zbyt wysokie krzaki koło budynku, bo to także wpływa na bezpieczeństwo „moich” mieszkańców. Tak, moich, bo dla mnie to Pani Zofia, Pan Stanisław, a nie anonimowy klient – powiedział jeden z dzielnicowych.
Dzielnicowi w kontakcie
Dzielnicowi w województwie zostali wyposażeni w służbowe telefony komórkowe. Oznacza to, że mieszkańcy mają ułatwiony kontakt ze swoim dzielnicowym nawet, gdy ten będzie poza komendą.
- Chodzi nam o to, by dzielnicowy był dostępny dla mieszkańców właśnie wtedy, gdy jest poza komendą, a jest w służbie – mówi podinsp. Piotr Cioła Naczelnik Wydziału Prewencji Kryminalnej i Wykroczeń. - Telefony umożliwią ten kontakt. Numery telefonów poszczególnych dzielnicowych trafiły na strony internetowe policji, ale również będą dostępne na tablicach informacyjnych na klatkach schodowych budynków wielorodzinnych – zapewnia naczelnik.
Należy pamiętać, że numer telefonu dzielnicowego nie jest numerem alarmowym. Jeśli potrzebujemy natychmiastowej interwencji, należy zadzwonić pod nr 997, czy 112.
mp/af