Kętrzyn, Bartoszyce, Olsztyn: Zatrzymali 21-latka i 28-latka podejrzanych o posiadanie narkotyków. Dwaj inni mężczyźni trafili do szpitala z podejrzeniem zatrucia toksycznymi substancjami
Kętrzyńscy policjanci w okolicach dworca kolejowego zatrzymali 21-latka, który dziwnie się zachowywał. Jak się okazało, mężczyzna miał przy sobie kilka woreczków z różnymi substancjami. 21-latek wyjaśnił, że to dopalacze, które kupił przez Internet. Olsztyńscy policjanci interweniowali wobec 28-latka, który w samochodzie miał 18 woreczków z narkotykami. Woreczek z toksycznymi substancjami znalazła także matka 31-latka z Bartoszyc, która wezwała pogotowie, po tym jak jej syn stał się agresywny. Do szpitala z podejrzeniem zatrucia dopalaczami trafił także 28-letni mieszkaniec gminy Bartoszyce. Pielęgniarka znalazła przy nim 3 woreczki z narkotykami. Mężczyzna przyznał, że to dopalacze. Teraz każdym z tych przypadków zajmują się kryminalni.
Kętrzyn – 21-latek przyznał, że znalezione przy nim substancje to dopalacze, które kupił przez Internet
Od 1 lipca br. rozszerzona została lista substancji, których posiadanie jest zabronione. Skutki zmian w przepisach może na własnej skórze odczuć 21-letni mieszkaniec powiatu kętrzyńskiego. Policjanci kontrolując dworzec kolejowy zwrócili uwagę na podejrzanie zachowującego się młodego mężczyznę. W trakcie legitymowania okazało się, że Adam W. miał przy sobie kilka woreczków strunowych z różnego rodzaju substancjami - suszem roślinnym i białym proszkiem. 21-latek wyjaśnił, że to są dopalacze, które zakupił przez Internet. Zabezpieczone środki zostały przesłane do laboratorium i po uzyskaniu wyników będzie można podjąć decyzje o ewentualnym przedstawieniu zarzutów. Za posiadanie substancji zabronionych grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Bartoszyce – 31 i 28-latek z podejrzeniem zatrucia dopalaczami trafili do szpitala
Woreczki z narkotykami znalazła pielęgniarka bartoszyckiego szpitala przy 28-letnim pacjencie. Mieszkaniec tamtejszej gminy trafił do placówki medycznej w piątek, po tym, jak zaczął dziwnie się zachowywać, a kontakt z nim był bardzo utrudniony. 28-latek przyznał, że znalezione przy nim substancje to dopalacze.
Opakowanie po narkotykach znalazła także matka 31-latka z Bartoszyc, która wezwała pogotowie, po tym jak jej syn stał się agresywny. Mężczyzna trafił do szpitala. Zabezpieczony woreczek zawierał śladową ilość proszku koloru kremowo-białego.
Zabezpieczone substancje zostaną poddane badaniom laboratoryjnym.
Olsztyn – zatrzymany 28-latek z narkotykami
Wczoraj po godzinie 21.00 oficer dyżurny otrzymał informację od jednego z mieszkańców o tym, że w pobliżu jednej z restauracji przy ulicy Lubelskiej mężczyźni sprzedają narkotyki. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy wylegitymowali 3 młodych mężczyzn. Funkcjonariusze przeszukali także samochód należący do jednego z nich. Tam na podłodze znaleźli saszetkę, a w niej 18 foliowych woreczków z białym proszkiem oraz suszem. 28-letni mieszkaniec gminy Mrągowo, który został zatrzymany stwierdził, że to dopalacze. Policjanci zabezpieczyli także 3 telefony należące do mężczyzny. Czynności w tej sprawie trwają.
Teraz każdym z tych przypadków zajmują się kryminalni.
Przerażające dane liczbowe
W 2012 roku liczba zatruć dopalaczami na Warmii i Mazurach, to zaledwie 29, w I półroczu 2015 ta liczba sięgnęła już 171 przypadków - tylko w samym lipcu 23. Najmłodsza osoba, która zatruła się dopalaczami to 14-latek, najstarsza - 34 –latek. Największą grupę stanową osoby w wieku 22-25 lat.
Od października 2012 roku do lipca 2015 roku najwięcej zatruć odnotowano w Olsztynie – 149, Elblągu – 106 oraz w Ostródzie – 69.
19-latek z Rynu oraz 24 –latek z Pasymia – ofiary zatruć
14 czerwca br. policjanci otrzymali informację, że po dachach budynków biega młody mężczyzna. Na miejsce przyjechało pogotowie oraz policjanci. 19-latek był bardzo pobudzony oraz agresywny. Trafił do szpitala. Niestety zmarł. W jego organizmie wykryto narkotyki.
5 lipca br. około godziny 3.30 oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki policji został poinformowany przez dyspozytora pogotowia ratunkowego o tym, że na plaży w Leleszkach załoga karetki pogotowia reanimuje mężczyznę. Na miejsce zdarzenia natychmiast pojechali policjanci wraz z prokuratorem. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że trzech mężczyzn zapaliło substancję niewiadomego pochodzenia. W pewnym momencie dwóch z nich zemdlało. Niestety nie udało się uratować jednego z nich - 24-letniego mieszkańca Pasymia, który zmarł w trakcie reanimacji. Dwaj pozostali trafili do szpitali.
Kontrole sklepów
Policjanci wyjaśniają każdy zgłoszony przypadek zatrucia dopalaczami. Starają się ustalić źródło pochodzenia tych niebezpiecznych dla życia i zdrowia środków. Wspólnie z pracownikami stacji sanitarno-epidemiologicznych kontrolują sklepy mogące oferować nielegalne substancje. Tylko na przestrzeni ostatnich dni podczas dwóch kontroli w olsztyńskim sklepie zabezpieczono około 1200 saszetek różnego rodzaju środków. Na niektórych opakowaniach widniały nazwy, które mogą wskazywać, ze możemy mieć do czynienia z narkotykami. Ostatecznie potwierdzą to badania laboratoryjne.
Zanim będzie za późno – razem przeciwko zagrożeniom
Policjanci z garnizonu warmińsko mazurskiego podejmują ścisłą współpracę z pracownikami Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych w całym województwie, by przeciwdziałać problemowi zażywania narkotyków przez młodzież i wpadania przez nią w uzależnienie od substancji psychoaktywnych.
Wojewódzki program „Zanim będzie za późno” jest skierowany do rodziców uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjanych, a opracowany został przy współudziale Kuratorium Oświaty w Olsztynie oraz Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie. Patronat nad programem objął Wojewoda Warmińsko-Mazurski, natomiast patronat medialny TVP Olsztyn i Radio Olsztyn. Podstawowym założeniem akcji jest dotarcie do jak największej liczby rodziców oraz zachęcenie ich do współpracy, by razem działać na rzecz młodzieży zagrożonej szybko rozprzestrzeniającym się zjawiskiem zażywania dopalaczy i narkotyków.
Średnio na przestrzenni pół roku w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych funkcjonujących na terenie naszego województwa, odbywa się blisko 200 spotkań, w których udział bierze ponad 1000 rodziców.
Elbląska policja i aktorzy przeciw uzależnieniom
Elbląska komenda Policji od lat współpracuje z Teatrem im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Aktorzy przedstawiają na deskach Małej Sceny spektakle dotyczące różnego rodzaju problematyki, którą zajmuje się również Policja. W maju br. młodzież gimnazjalna miała możliwość obejrzenia spektaklu „My dzieci z dworca Zoo” jest to teatralny hit europejskich scen od lat 90. minionego stulecia aż do dziś.
„My, dzieci z dworca Zoo” – wstrząsająca książka dokumentalna, która stała się bestsellerem w Niemczech Zachodnich (1978r.). W 1981 Uli Edel nakręcił na jej podstawie film o tym samym tytule. Największą siłą tego przedstawienia jest odwołanie do losów i zdarzeń autentycznej osoby. Scenariusz napisało właściwie samo życie.
- Problemy poruszone w spektaklu staramy się uaktualnić – mówi nadkom. Marek Cieślak prowadzący zajęcia z młodzieżą. – W tamtych latach młodzież „eksperymentowała” odurzając się lekami czy takimi narkotykami jak heroina, dziś to żniwo zbierają m.in. tzw. dopalacze.
Co ciekawe widzami spektaklu a także następującej po nim prelekcji są nie tylko uczniowie elbląskich gimnazjów. W ciągu kilku dni w przedsięwzięciu wzięli udział uczniowie z Braniewa, Tolkmicka, Lubawy, Bartoszyc, Tczewa oraz Starogardu Gdańskiego. Jednorazowo publiczność Małej Sceny liczy 80 widzów.
- To ważne by mówić tym młodym ludziom w przystępny sposób o zagrożeniach z jakimi mogą się spotkać w swoim życiu – dodaje nadkom. Cieślak. – Jednym z tych zagrożeń są właśnie dopalacze. Bardzo często rozmawiając odwołuję się do przykładów z jakimi mieliśmy do czynienia w naszej policyjnej pracy. Często są to przykłady tragiczne, ale to też sposób na to by uświadomić tym młodym ludziom jak może skończyć się taka ciekawość i chęć spróbowania czegoś nowego.
mp/dm/ach/kn/in