Bartoszyce: Przewodnik psa policyjnego uczył dzieci, jak bronić się przed atakiem psa
Dzieci, którym od pierwszych lat życia pokazujemy zwierzątka jako przyjazne stworzenia z dużą ufnością podchodzą do napotkanych psów. Takie sytuacje mogą być dla nich zagrożeniem. Do pogryzienia przez psa może dojść wszędzie - podczas spaceru, na podwórku przed domem, w parku, na górce, na placu zabaw, w drodze do szkoły. Żadne dziecko nie jest w stanie skutecznie się obronić przez rozwścieczonym zwierzęciem dlatego nader wszystko dzieci trzeba pilnować - mówił sierż. szt. Wojciech Bałdyga z bartoszyckiej policji podczas prezentacji psa służbowego. Policjant przypomniał dzieciom z Przedszkola Integracyjnego w Bartoszycach jak bronić się przed atakiem psa.
Wczoraj bartoszycką komendę policji odwiedziły dzieci z Przedszkola Integracyjnego w Bartoszycach. 6 – latkowie obejrzeli pojazd służbowy alfa romeo, porozmawiały z policjantami z wydziału prewencji i ruchu drogowego oraz z policyjnym technikiem. Dzieci zobaczyły jak zdejmuje się odciski palców oraz poznały psa służbowego wabiącego się Goran. Pokaz tresury psa zaprezentował jego przewodnik sierż. szt. Wojciech Bałdyga. Policjant powiedział, że aby uchronić dzieci przed atakiem psa, przede wszystkim należy je dobrze pilnować. Jeśli jednak dojdzie do takiej sytuacji dobrze jest znać kilka podstawowych zasad, które pomogą zminimalizować skutki lub całkowicie uniknąć pogryzienia.
W sytuacji ataku przez psa należy zrobić wszystko, żeby zachować spokój. Pies wyczuje kiedy dziecko się boi. Powinno się przyjąć postawę „na baczność”, palce dłoni ułożyć wzdłuż ud i nie ruszać się. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pies odstąpi od ataku. Obwącha swoją niedoszłą ofiarą i odejdzie. Kiedy goni pies dobrze jest rzucić mu czapkę, plecak, kurtkę lub inny przedmiot który dziecko właśnie posiada, wówczas pies może zająć się tą rzeczą i odpuścić dalszy atak. To daje też czas żeby uciec. Kolejną i bardzo dobrą pozycją chroniąca głowę, twarz, palce, brzuch jest tzw. „pozycja żółwia”. Przedszkolaki biorące udział w pokazie bardzo dobrze znały i chętnie zaprezentowały tę pozycję. Chroni ona najbardziej wrażliwe części ciała przed atakiem psa. Powoduje, że pies nawet groźny po próbach gryzienia może odstąpić od swojego zamiaru.
Policjant przypomniał też, że odpowiedzialność za psy ponoszą właściciele. Czteronogi mają być prowadzane na smyczach i w kagańcach. Jeśli ktoś nie przestrzega tego przepisu może zapłacić grzywnę. A jeśli pies kogoś pogryzie właściciel może ponieś nawet odpowiedzialność karną. Za narażenie za bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu polskie prawo przewiduje karę do 3 lat więzienia.
