Pisz: Uwaga na oszustów potrzebujących pieniędzy na paliwo. Mężczyźni oferują kupno złotej biżuterii, która nie ma nic wspólnego ze złotem
Na trasie Pisz-Ruciane Nida dwóch mężczyzn zatrzymywało pojazdy. Twierdzili, że zabrakło im paliwa do mercedesa, a nie mają pieniędzy. Oferowali kupno złotej biżuterii za kwotę 300 złotych. Jeden z kierowców wykazał zrozumienie kupując od nich dwa sygnety i łańcuszek. Jak się okazało, biżuteria nie była wcale złota, a wykonana z tombaku. Oszustom grozi kara nawet 8 lat pozbawianie wolności.
Wczoraj do piskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który został oszukany. Zgłaszający poinformował policjantów, że około godziny 17.00 na trasie Pisz-Ruciane Nida, w okolicach miejscowości Szeroki Bór, na poboczu zaparkowane było auto marki Mercedes. Przy nim stało dwóch mężczyzn najwyraźniej potrzebujących pomocy. Zgłaszający zatrzymał się pytając jaki mają problem. Mężczyźni powiedzieli, że zabrakło im paliwa, a nie mają pieniędzy, bo ich karty bankomatowe zostały zablokowane. Dodali też, że ich sytuacja jest na tyle trudna, że w samochodzie mają małe dziecko. Zaoferowali kupno biżuterii za kwotę 300 złotych. Zgłaszający, wykazując zrozumienie, kupił dwa złote sygnety i łańcuszek z krzyżykiem.
Po dokonaniu zakupu pojechał do złotnika, aby wycenić wartość zakupionych przedmiotów. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że sygnety i łańcuszek wykonane są z tombaku, a nie ze złota, a zatem nie są warte 300 złotych. Pokrzywdzony zgłosił ten fakt na Policję również ku przestrodze dla innych.
Oszustom grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
asz/in