Aktualności

Znęcał się nad rodziną - trafił do aresztu

Sąd Rejonowy w Giżycku, na wniosek śledczych i prokuratora, podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 36-latka, podejrzanego o znęcanie się nad żoną, dziećmi i teściową.

W minionym tygodniu policjanci z Giżycka zatrzymali mężczyznę, który znęcał się nad swoją partnerką życiową. Jak ustalili policjanci gehenna kobiety trwała od 2020 roku. W tym czasie 36-latek wszczynał awantury, podczas których poniżał, popchał, szarpał, opluwał, uderzał członków swojej rodziny. Ponadto w dniu 13 lipca br oblał okna i parapety substancją łatwopalną, grożąc rodzinie spaleniem. Sąd Rejonowy w Giżycku podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 36-latka. Agresor usłyszał zarzuty za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad rodziną. Policjanci z Giżycka podjęli stosowne czynności, aby zapewnić ofiarom spokój. Dzięki zebranym przez śledczych i prokuratora materiałom sędzia nie wahał się, aby zastosować ten najsurowszy środek, jakim jest tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna spędzi w areszcie najbliższe miesiące, w czasie których rozpocznie się proces w związku z jego zachowaniem. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet kilkuletni pobyt w zakładzie karnym.

Bicie, krzyki, awantury, znęcanie fizyczne i psychiczne - to tajemnica wielu polskich rodzin. "To, co dzieje się w domu powinno w domu pozostać.", "To sprawa rodzinna." - w taki właśnie sposób ofiary przestępstw związanych z przemocą w rodzinie tłumaczą często fakt nieinformowania Policji o sytuacji, w jakiej się znajdują. Zdarza się, że ukrywane przez wiele lat problemy wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii. Sprawcy przemocy w rodzinie często starają się doprowadzić do izolacji społecznej ofiary. Dokładnie kontrolują i ograniczają jej kontakty z bliższą i dalszą rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami. Odizolowanie i ukrywanie przed innymi swoich problemów sprawia, że ofiara przemocy staje się coraz bardziej bezsilna, a "władza" sprawcy systematycznie się zwiększa.

Policjanci apelują:

Nie toleruj!

Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Wykorzystywanie, bicie i krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, takim samym, jak przemoc wobec obcych.

Zareaguj!

Przemoc domowa rzadko jest incydentem jednorazowym. Jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań - przemoc się powtórzy. Policja zwykle jest wzywana w ekstremalnych sytuacjach, czasami zbyt późno, gdy ofiara nie mogąc sobie poradzić i nie mając pomocy z zewnątrz, targa się na własne życie.

Powiadom!

Jeżeli wiesz, że osobie z twojego otoczenia dzieje się krzywda, nie czekaj ! Powiadom Policję, Straż Miejską lub najbliższy Ośrodek Pomocy Społecznej.

Pamiętaj!

Aby skutecznie przeciwstawić się agresji, należy przełamać strach i pozwolić sobie pomóc. Każda osoba, która padła ofiarą przemocy, może liczyć na wsparcie policjantów oraz innych placówek świadczących pomoc. Ważne, aby na przemoc domową reagowali także sąsiedzi oraz bliscy ofiar. To pomoże odpowiednim podmiotom skutecznie działać. Bierne przyglądanie się sytuacji na pewno nic nie zmieni, a jeden sygnał może pomóc uniknąć tragedii. Mundurowi z troską podchodzą do Państwa problemów. W tych działaniach korzystamy z procedury „Niebieskie Karty”, a w przypadku gdy potwierdzimy, że przemoc ta jest zjawiskiem powtarzającym się, wówczas prowadzimy postępowanie dotyczące przestępstwa znęcania się nad rodziną. Co ważne, każda wiadomość o przemocy przekazana mundurowym zostanie dokładnie sprawdzona i zweryfikowana. Mowa tu o sytuacjach, w których sąsiad, znajomy czy osoba bliska zasygnalizuje, że komuś dzieje się krzywda. W przypadku znęcania i przemocy domowej nie ma znaczenia, czy ofiara i sprawca pozostają spokrewnieni. W świetle uregulowań kodeksowych osobą najbliższą jest nie tylko członek rodziny, ale także na przykład konkubina czy konkubent. A co dzieje się w przypadku, gdy potwierdzi się fakt znęcania nad bliskimi? Sprawcy nie pozostają bezkarni. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Oprawcy mogą trafić za kratki nawet na 5 lat. Prokurator i policjanci oprócz przedstawienia zarzutów mogą orzec odpowiednie środki, takie jak nakaz natychmiastowego opuszczenia mieszkania czy zakaz zbliżania się do ofiary przemocy.

Powrót na górę strony