Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Awanturowali się z najbliższymi - zostali zatrzymani

Policjanci kolejny raz zatrzymali 54-letniego mieszkańca gminy Biała Piska, który będąc w stanie nietrzeźwości, groził żonie pozbawieniem życia. Tydzień temu sprawca przemocy domowej usłyszał dwa zarzuty popełnienia przestępstwa gróźb karalnych kierowanych pod adresem małżonki. Objęty wówczas został policyjnym dozorem oraz nakazem opuszczenia mieszkania i kontaktu z pokrzywdzoną. To nie wystarczyło. Dalej groził żonie. Teraz został tymczasowo aresztowany. Policjanci z Braniewa zatrzymali 21-latka podczas domowej awantury, którą wywołał. Sprawdzenie w służbowych systemach wykazało, że młody mężczyzna od końca kwietnia br. był poszukiwany przez braniewski sąd. Teraz trafi do aresztu, gdzie odsiedzi zasądzoną karę za popełnione przestępstwo.

Braniewo:

W środę (05.05) około godz. 20:00 oficer dyżurny braniewskiej komendy został powiadomiony o awanturującym się 21-latku. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna dobijał się do drzwi mieszkania swojej babci. Pod wskazany adres skierowano policyjny patrol, który chwilę później dotarł do pijanego awanturnika. Funkcjonariusze weryfikując tożsamość 21-latka ustalili, że powinien on przebywać w areszcie. Okazało się, że braniewski sąd poszukiwał mężczyzny od końca kwietnia, celem odbycia przez niego kary 150 dni pozbawienia wolności za jazdę w stanie nietrzeźwości. 21-latek minioną noc spędził na komendzie, teraz trafi prosto do więziennej celi.

Pisz:

Policjanci z Komisariatu Policji w Białej Piskiej kolejny już raz interweniowali w jednej z miejscowości na terenie gminy, gdzie pijany 54-latek wybił szybę, otworzył sobie drzwi i wszedł do domu, w którym wcześniej mieszkał. Tydzień temu mężczyzna usłyszał dwa zarzuty popełnienia przestępstwa gróźb karalnych kierowanych pod adresem żony. Groził jej pobiciem i pozbawieniem życia. Sprawca przemocy objęty został policyjnym dozorem. Mężczyzna miał też orzeczony nakaz opuszczenia tego mieszkania, zakaz zbliżania się do żony na odległość mniejszą niż 30 metrów oraz jakiegokolwiek kontaktu z nią.

W tej sytuacji funkcjonariusze zdecydowali o zatrzymaniu 54-latka w policyjnym areszcie do czasu wytrzeźwienia. Mężczyzna miał bowiem prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Kryminalni wykonali w tym czasie czynności procesowe do prowadzonych już postępowań w sprawie gróźb karalnych.

Po wytrzeźwieniu sprawca przemocy opuścił policyjny areszt, ale jeszcze tego samego dnia wrócił i ponownie złamał orzeczone mu zakazy. Następnego dnia usłyszał trzeci zarzut kierowania gróźb karalnych pod adresem żony. Przyznał się do jego popełnienia. Tym razem sąd zdecydował o zastosowaniu wobec sprawcy przemocy tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.

Za kierowanie gróźb karalnych pod adresem żony 54-latkowi grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

 

(js/as/rj)

Powrót na górę strony