Zatrzymali podejrzanego o kradzież pojazdu, zanim właściciel zgłosił o jego utracie
Policjanci z Nidzicy zatrzymali 25-latka podejrzanego o kradzież pojazdu. Dwie godziny później do komendy przyszedł syn właścicielki auta, aby zgłosić jego kradzież. Ogromne było jego zdziwienie, gdy usłyszał, że sprawca został już zatrzymany, a pojazd zabezpieczony. Mieszkańcowi powiatu nidzickiemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, ale także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
W dniu 13 lipca br. około północy policjanci na jednej z ulic miasta skontrolowali kierowcę volkswagena caddy. Podczas sprawdzania danych 25-latka ustalili, że nie posiada on uprawnień do kierowania i ma aktualny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Był także pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. W trakcie rozmowy z policjantami mieszkaniec powiatu nidzickiego nie potrafił określić, kto jest właścicielem pojazdu. W końcu przyznał, że samochód stał przy drodze, więc wsiadł do niego i odjechał. 25-latek został zatrzymany. Po niespełna 2 godzinach do Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy zgłosił się użytkownik pojazdu, syn właścicielki. Przyjęto od niego zawiadomienie o kradzieży pojazdu wraz z znajdującym się na skrzyni ładunkowej quadem. Ogromne było jego zaskoczenie, gdy dowiedział się, że sprawca został już zatrzymany, a samochód zabezpieczony. Mężczyzna, jak sam wyjaśnił, pojazd zostawił przed budynkiem w miejscowości sąsiadującej z miejscowością zamieszkania sprawcy. Gdy wyszedł auta już tam nie było.
Z uwagi na fakt, że 25-latek był już karany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i kilkanaście tysięcy złotych grzywny. Mężczyzna odpowie także za kradzież. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
asz/in